Zaskakujący, nietuzinkowy, oryginalny – te przymiotniki idealnie opisują wytwór pióra Gustawa Strukowskiego. Taki jest bowiem m.in. „Sen winowajcy” – jedyny w swoim rodzaju polski kryminał, bodźcujący intelekt czytelnika; ze wstawkami filozoficznymi i literackimi. Nie jest to książka pisana, by zadowolić jak największe grono odbiorców. Ta przedziwnie skonstruowana historia ma szansę za to trafić z pewnością w gusta indywidualistów ceniących unikatowe, specyficzne i wysublimowane lektury. Jeśli zaliczasz się do tego grona albo znudziło Cię zaznajamianie się z typowymi kryminałami, publikacja wydawnictwa Novae Res może dostarczyć Ci treści, które mogą Cię zainteresować.
„Dwa zabójstwa, jedno narzędzie zbrodni i… mnóstwo pytań bez odpowiedzi” – ten właśnie okładkowy opis przykuł moją uwagę, dzięki czemu dałam się wciągnąć do świata myśli i wyobraźni autora. I cieszę się, że tak się stało. Wyjaśnienie zagadki dwóch morderstw dokonanych w Bolesławcu w połączeniu z „podglądaniem” charakternych stróżów prawa i wyróżniającym się stylem twórcy „Snu winowajcy”, zapewniło mi bowiem lekturę zupełnie jak nie z tej epoki.
Podkomisarz Nikodem Czerniak i jego służbowy partner Adam Smoleń to postacie, jakich ze świecą szukać. Nie dość, że różnią się bardzo osobowościami, to ich codzienne, pełne różnorakich refleksji i odniesień do światowej literatury dysputy sprawiają, że książka nabiera momentami iście erudycyjnego charakteru.
Tropienie winnych zbrodni nie jest łatwe. Nic więc dziwnego, że w „Śnie winowajcy” pojawiają się coraz to nowi podejrzani, a sprawca pozbawienia życia dwóch mieszkańców Bolesławca, aż do ostatnich stron pozostaje na wolności.
Kryminał Gustawa Strukowskiego to jedna z tych książek, która jednych intryguje i zachwyca, a drugich denerwuje. Zasługuje jednak bez wątpienia, moim zdaniem, nawet i u tych, którzy ocenią ją jako: „dziwna, co to ma być, nie spodobała mi się”, na plusa za swoją oryginalność i klimat.
„Sen winowajcy” z pozoru przypomina zwyczajny, klasyczny utwór kryminalny. W miarę jednak zagłębiania się w jego treść, odsłania warstwy, potwierdzające jego wyjątkowość i literacką „egzotyczność”. Debiutować taką publikacją, jak „Sen winowajcy” to sztuka. Życzę autorowi kolejnych, tak niesztampowych pomysłów. Polecam.
Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)
Gustaw Strukowski, „Sen winowajcy”, Novae Res, Gdynia 2019