„Vege. Smaki świata” – recenzja

Wystarczy tylko odrobina fantazji i świeże warzywne składniki, aby nasze dania stały się prawdziwą feerią smaków i zapachów. Wszystko to dzięki doskonale znanym nam warzywom, takim jak marchewka, ziemniaki czy papryka, ale również mniej popularnym i egzotycznym —  jak fenkuł, okra czy kolokazja. Tradycyjne dla nas warzywa dostępne są w każdym supermarkecie czy warzywniaku, z tymi drugimi może być czasem problem, ale jeśli dobrze poszperamy, na pewno uda nam się je zdobyć. Takie połączenie sprawi, że nasza kuchnia stanie się smakowita.

Arto Der Haroutunian to brytyjsko-ormiański kucharz, artysta, tłumacz i pisarz. Wraz z bratem prowadził ormiańskie restauracje. Pasję do gotowania połączył z pisaniem książek kucharskich. W swojej książce „Vege. Smaki świata” podpowiadaA, jak bazując na warzywach, strączkach, ziołach, nasionach i orzechach, możemy urozmaicić swój jadłospis i zacząć jeść zdrowo, kolorowo i różnorodnie. W tej książce kucharskiej znajdziemy ponad 250 oryginalnych przepisów na dania wegetariańskie z całego świata – od kuchni śródziemnomorskiej przez przepisy rodem z Karaibów, Ameryki Południowej i Orientu, aż po niezwykłe dania północnoafrykańskie. Południowoamerykańska zupa z awokado lub turecka z soczewicy, grecka sałatka horiatiki, bataty z ananasem po hawajsku — to tylko niektóre smakowite potrawy, które proponuje nam autor. Wiele z tych przepisów to smaki jego dzieciństwa.

Nie jestem wegetarianką, ale lubię gotować i eksperymentować w kuchni. Ostatnimi czasy staram się wprowadzić do swojej diety więcej warzyw. Kiedyś też uważałam, że dania wege są nudne i bez smaku. Coraz częściej przekonuję się, że tak nie jest, a przy odrobinie wyobraźni i chęci, można stworzyć coś świeżego i pysznego. Dlatego tak bardzo lubię sięgać po książki kucharskie, a wśród nich coraz więcej pojawia się propozycji bezmięsnych.

Cieszę się, że w moje ręce wpadła książka, która zawiera przepisy z różnych części świata. Kulinaria są przecież jednym z elementów, które pozwalają poznać dane miejsce i jego kulturę. W trakcie swoich podróży zawsze próbuję lokalnych potraw. Teraz mogę je sama przygotować, nie ruszając się z domu. Na oku już mam kilka przepisów z książki Arto Der Haroutuniana. Z pewnością przygotuję ziemniaki po peruwiańsku czy curry z bananów. A Wy, po jaki przepis sięgniecie?

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Arto der Haroutunian, „Vege. Smaki świata”, Wydawnictwo RM, 2025.