"Wadliwy klient" - recenzja

Recenzja książki "Wadliwy klient".
Zwariowane perypetie pewnej charakternej pani detektyw. Wciągająca akcja, barwni bohaterowie, mnóstwo dobrego humoru.

Jakiś czas temu nakładem warszawskiego wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazała się ciekawa, zabawna, oryginalna i świetnie napisana powieść kryminalna, która bez wątpienia trafić może w gusta tysięcy miłośniczek książek tego gatunku. Główną bohaterką utworu jest  trzydziestokilkuletnia Matylda Dominiczak, kobieta z ikrą, kobieta pracująca jako detektyw. Jak przystało na osobę, którą wciąż spotykają różne nietypowe sytuacje, nie sposób się w jej towarzystwie nudzić. Nic więc dziwnego, że do tajemniczego zleceniodawcy, u którego może trochę zarobić, przemieszcza się karawanem, w trumnie. A to tylko początek, równie zaskakujących przygód, których punktem wyjścia jest to, że pewna namolna kobieta prześladuje swojego byłego kochanka i grozi każdej jego kolejnej partnerce. Czy Matylda odkryje autora gróźb? Czy uda jej się pomóc swojemu klientowi? Odpowiedzi w powieści.

"Wadliwy klient" to trzymająca w napięciu, wielowątkowa, klimatyczna  historia kryminalna, w której nie brakuje komizmu słownego i sytuacyjnego. Jedna z tych książek, która dostarcza wspaniałej rozrywki czytelniczej, pozwalając miło przy lekturze spędzić czas. Dzięki wyobraźni i lekkiemu pióru autorki, czytelnik zagłębić się może w utwór, od którego ciężko się oderwać, lekturę bogatą w kryminalne zagadki, lekturę, w sam raz dla tych, którzy lubią nietuzinkowych bohaterów i nieszablonowe zwroty akcji. Po powieść kryminalną z radzącą sobie z coraz to nowymi wyzwaniami sympatyczną panią detektyw powinni sięgnąć wszyscy ci, którym ciągle mało relaksu nad książką, wszyscy ci,  dla których synonimem interesującej książki jest właśnie kryminał, wszyscy ci, którzy chcą wspierać twórczość polskich autorów. "Wadliwy klient" to publikacja pełna  zabawnych zdarzeń, dialogów i myśli bohaterów, intrygujących motywów, publikacja dostarczająca wielu czytelniczych wrażeń. Zaznajomienie się z tym tytułem grozi tym, że widok karawanu na drodze może zacząć kojarzyć się odbiorcy tekstu Olgi Rudnickiej z wszędobylską i ciekawską panią detektyw Matyldą Dominiczak, która dla spełnienia życzenia potencjalnego klienta, gotowa jest schować się nawet w trumnie. Dla bohaterki "Wadliwego klienta" nie jest to bowiem problem nie do przeskoczenia. "Nie ma głupich zleceń. Są tylko wadliwi klienci" - przeczytać można na okładce powieści kryminalnej  wydawnictwa Prószyński i S-ka. Jak bardzo wadliwi? Kto skusi się na lekturę utworu pani Olgi Rudnickiej, pozna odpowiedź.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Olga Rudnicka, "Wadliwy klient", wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2023




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat