„Złap szczęście” - recenzja

Recenzja książki „Złap szczęście”.
O relacjach międzyludzkich, o miłości do zwierząt. Książka, którą czyta się z przyjemnością.

„Złap szczęście” Magdaleny Załęckiej to wielowątkowa, wciągająca i urokliwa powieść obyczajowa, która pozwala zapoznać się z perypetiami kilku sympatycznych bohaterów. Na plan pierwszy wysuwa się z pewnością Jagna Starzewska, kobieta, która po rozstaniu z mężem samotnie wychowuje kilkuletnią córkę: Hanię. Podczas wypoczynkowego pobytu na Kaszubach ta dwójka przygarnia spontanicznie zaniedbanego psa: Racucha. Posiadanie czworonoga powoduje konieczność regularnych wizyt w gabinecie weterynaryjnym. W tym, do którego trafia Jagna ze swoim szczekającym pupilem, pracuje Konstanty Tarczewski, któremu kobieta wpada w oko. „Chciał zaprosić ją na kawę, spacer, na resztę życia - cokolwiek”. Autorka opisuje rozwój znajomości tych dwojga, przeplatając ten wątek losami Marianny Wilczak, mamy chłopców-bliźniaków, Białorusinki Aleny oraz jej nastoletniej siostry Oksany. Jakie niespodzianki czekają w życiu na bohaterów? Jakie wyzwania, radości i smutki? Kto skusi się na lekturę publikacji wydawnictwa Novae Res, dowie się wszystkich szczegółów.

„Złap szczęście” to jedna z tych pozycji wydawniczych, które podbijają serca czytelników swoją naturalnością. Książka pozwala miło spędzić czas, uśmiechnąć się, wzruszyć. Lekkie pióro autorki sprawia, że książkę czyta się szybko. Tak szybko, że nieodzowne jest rychłe rozglądanie się za kolejną lekturą. Na uwagę zasługuje fakt, że „Złap szczęście” to debiut literacki Magdaleny Załęckiej. Bardzo udany debiut. Cieszy więc fakt, że z epilogu powieści wynika, że w przyszłości ukazać się powinna kontynuacja losów bohaterów. Nie bez znaczenia jest również to, że w treść swojego utworu autorka wplotła ważne tematy, takie jak: złe traktowanie zwierząt, przemoc wobec kobiet, samotne rodzicielstwo, imigracja. Dzięki temu publikacja zyskuje z pewnością na wartości.

„Złap szczęście” to książka, która przypomina czytelnikowi o tym, że choć życie pisze każdemu z nas różne scenariusze, nie szczędzi też nam miłych chwil, pięknych krajobrazów, przyjaznych ludzi, rozbrajających czworonogów i tego wszystkiego, co pozwala nam, bez względu na okoliczności, czuć na co dzień radość istnienia. Polecam.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Magdalena Załęcka, „Złap szczęście”,  Novae Res, Gdynia, 2024.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat