„Życie po śmierci naprawdę istnieje” – recenzja

Autorka książki, Theresa Cheung pochodzi z rodziny spirytualistów. Studiowała teologię i filologię angielską w King’s College na Uniwersytecie w Cambridge. Świat duchowy towarzyszył jej od najmłodszych lat, choć jak twierdzi nigdy nie przejawiała specjalnych zdolności, jeśli chodzi o kontakty spirytystyczne. Jednak przeznaczenie znalazło do niej drogę i tak stała się poczytną autorką literatury duchowej i specjalistką w dziedzinie parapsychologii. Od dwudziestu pięciu lat zbiera świadectwa i publikuje książki z nadzieją, że pomaga tym, którzy tego najbardziej potrzebują.

Osobiście jestem osobą, która tematy związane z parapsychologią bardzo lubi. Interesuję się nimi odkąd pamiętam. Jako nastolatka często wypożyczałam z bibliotek książki o tej właśnie tematyce zagłębiając się w nie, zamiast lektury szkolne… Dziś z kolei, gdy tylko mam czas nadal sięgam po publikacje z tej dziedziny, dlatego też od razu zainteresował mnie tytuł „Życie po śmierci naprawdę istnieje”.

Zdecydowany atut książki to jej podział na siedem rozdziałów. W pierwszym z nich autorka przybliża swoją biografię i intencje napisania książki. W drugim relacje osób, które opuściły ciało i doświadczyły tej jedynej w swoim rodzaju podróży. Rozdział trzeci – dla mnie szczególnie interesujący, bowiem wcześniej nie spotkałam się z takimi opisami – temat wizji przedśmiertnych. W rozdziale czwartym autorka omawia spotkania z duchami bliskich zmarłych. Rozdział piąty zawiera relacje o duchach nawiązujących kontakt za pomocą telefonu lub innych urządzeń technicznych. Rozdział szósty to znaki i wiadomości z zaświatów oraz relacje o dzieciach widujących zmarłych i życiu pośmiertnym zwierząt. Rozdział siódmy zawiera podsumowanie pozostałych oraz wskazówki dotyczące łagodnego przejścia przez trudny okres żałoby.

Książka jest napisana w bardzo przejrzysty i jasny sposób. Na pewno jest to publikacja dla osób wrażliwych i takich, które wierzą w istnienie życia po naszym doczesnym życiu. Jako sympatyk takiej tematyki nasuwa mi się myśl, aby porównać tę publikację do słynnego „Życia po życiu” Raymond’a Moody, ale po krótkim zastanowieniu się muszę przyznać, że choć tematyka niemalże identyczna to są to dwie zupełnie inne książki. Warto sięgnąć i po jedną i po drugą. Wówczas sami przekonacie się co mam na myśli.

Joanna Sieg
(joanna.sieg@dlalejdis.pl)

Życie po śmierci naprawdę istnieje, Theresa Cheung, wydawnictwo Muza, Data wydania: 21.10.2015