„Krew nie wysycha nigdy” – recenzja

Autorem książki jest Bohdan Urbankowski niezwykły pisarz, a przede wszystkim autor wielu poczytnych publikacji. Szerszemu gronu czytelników może być znany za sprawą świetnych biografii Fiodora Dostojewskiego, Adama Mickiewicza czy Karola Wojtyły. Na swoim pisarskim koncie ma także zbiory poezji, dramatów czy rozpraw z dziejów polskiej filozofii. Tym razem Bohdan Urbankowski sięga po bardzo trudny temat, historyczny. Historia splamiona krwią, która nie wysycha nigdy.

Najnowsza publikacja to zbiór opowieści, których początkiem było zawsze czyjeś wspomnienie. Autor opowiada między innymi o zbrodniach popełnionych przez Rosjan w śląskich Przyszowicach i w Miechowicach, o łagrze nad Pieczorą, o torturach w obozie „Zgoda”, o procesie Roberta Brasillacha. Jak sam pisze, „wierność prawdzie – jak to odkrył już Conrad – jest zarazem wiernością dobru, w ten sposób pisarz wymierza sprawiedliwość widzialnemu światu”. Na całość składa się osiem tragicznych historii. Porażają przede wszystkim świadomością, że wydarzyły się naprawdę, ale zmuszają również do refleksji. To jest chyba najważniejszy element tej książki. Dzięki niej utrwalamy to, co być może poszłoby w zapomnienie. Podejrzewam, że wiele z tych historii nie ujrzałoby światła dziennego, a większy krąg odbiorców nie miałby szansy ich poznać.

Publikacja jest bardzo ładnie wydana, w twardej oprawie z obwolutą. Napisana jest prostym, ale bardzo przejmującym i obrazowym językiem. To bardzo ważne przy tego typu lekturach, aby o tym co trudne i tragiczne czytać przejrzyście i jasno. Ta sztuka Bohdanowi Urbanowskiemu udała się znakomicie. Polecam lekturę osobom, które interesują się historią, także tą nieoczywistą oraz osobom, które chciałyby poszerzyć widzę z tego zakresu.

Joanna Sieg
(joanna.sieg@dlalejdis.pl)

Bohdan Urbankowski, Krew nie wysycha nigdy, Wydawnictwo Wydawnictwo: Zysk i S-ka