Moda na zdradę
Niewierność staje się popularna. Rozwój nowych technologii ułatwia zdrady i pomagają kamuflować pikantne znajomości. Czy romans ery Internetu rzeczywiście jest niewykrywalny?
Niewierność staje się popularna. Rozwój nowych technologii ułatwia zdrady i pomagają kamuflować pikantne znajomości. Czy romans ery Internetu rzeczywiście jest niewykrywalny?
Tyle jest tekstów o złamanych sercach kobiet, o tych bezwzględnych, nieczułych stworzeniach, jakimi są mężczyźni.
Zbliżają się Walentynki - jedyny dzień w roku dedykowany zakochanym.
Najczęściej spotykamy go przypadkiem, ale już od pierwszego spojrzenia czujemy się jakoś inaczej.
Zakochać się od pierwszego wejrzenia, jak w filmie - piękna i romantyczna sprawa.
Chyba każda z nas przeżyła kiedyś zawód miłosny. Żaden wstyd się do tego przyznać.
Wciąż planujemy. Realizujemy obecne plany i znów obmyślamy nowe.
Stajemy się coraz bardziej wybredne przy poszukiwaniu partnera. Skupiając się na niedoścignionych ideałach odrzucamy mężczyzn, z którymi mogłybyśmy być szczęśliwe. Pytanie tylko: dlaczego?
My - kobiety zdecydowanie za dużo czasu poświęcamy na szukanie idealnego partnera. Byłoby o wiele łatwiej, gdyby mężczyźni mieli swoje wady wypisane na czole.
Kobiecy tok myślenia zawsze stanowił pewien fenomen. Po co mówić wprost co nas smuci lub denerwuje, skoro możemy twierdzić, że „nic’’ i liczyć na to, że druga osoba się domyśli?
Mówił, że cię kocha, obiecywał wspólną przyszłość - a potem zdradził, zostawił, odszedł. I nie chcesz, żeby uszło mu to płazem?
Co robić, kiedy on jest dla ciebie wszystkim, a ty dla niego niczym?
Kiedy w związku kończy się bajka? Dlaczego jest tyle rozwodów, mimo że wszystkie pary małżeńskie ślubowały z głęboką wiarą, że „aż do śmierci”?
Współczynnik rozwodów od kilku lat niezmiennie wzrasta, rozstają się pary zarówno z krótkim, jak i długim stażem.
Miłość tak jak i inne używki może stać się obsesją, która wymaga gruntownego leczenia.
Kobiety w czasie kłótni stają się mistrzyniami retoryki, podczas gdy mężczyźni uciekają w milczenie.
Przyłapujesz swojego mężczyznę na kłamstwie. Raz, drugi, trzeci... Jesteś wściekła. Czujesz się oszukana, rozgoryczona i przestajesz wierzyć w jego miłość. Czy słusznie?
Czy możliwe, by związek z jedną i tą samą osobą był szczęśliwy i udany przez całe życie? Oczywiście, trzeba tylko umiejętnie go pielęgnować.
Czy kilka minut wystarczy, aby poznać drugiego człowieka? Na pewno nie, ale na pewno w tym czasie zdążymy się zorientować, czy mamy wspólne tematy i przede wszystkim ochotę spotkać się jeszcze raz.
Kolejny raz zakończyłaś związek? Jesteś zmęczona ciągłymi porażkami, a koleżanki pocieszają cię, że faceci to świnie?