„Milczący zamek” – recenzja
- Recenzja
- 2021-09-28
Magia nostalgii, tajemnice łamiące serce, niespełnione marzenia…
Magia nostalgii, tajemnice łamiące serce, niespełnione marzenia…
Były małe, niewinne, beztroskie. Zostały brutalnie odarte z najpiękniejszych chwil.
„Nie żyję już w bańce mydlanej. Musiałam otworzyć oczy, by dostrzec otaczającą nas rzeczywistość”
„Marionetki!... Wszystko marionetki!... Zdaje im się, że robią co chcą, a robią tylko, co im każe sprężyna, taka ślepa jak one”
Historyczna rezydencja, nieodkryta tajemnica i szansa, aby wreszcie uwolnić się od przeszłości.
Niektóre powieści są jak wino – im starsze, tym lepiej smakują.
Niewidzialne wsparcie twojego organizmu!
„Grał, a ja pragnęłam jedynie, by ta chwila trwała wiecznie. Byśmy na zawsze zostali tam, młodzi i zakochani, pośród tych cudownych dźwięków, ze śniegiem padającym za oknem.”
Bardzo pouczająca książeczka o tym, jak trudno się czasem dzielić.
„Ukochaj dziatwo słowo rodzinne/ Skarb twój najdroższy, wspaniały!”
Najbardziej w tej powieści zirytowało mnie to, że… muszę czekać na kolejny tom!
„Znasz to uczucie, kiedy w środku czujesz, że coś nie gra”
W ogarniętym pożogą świecie tylko miłość może być ratunkiem…
„Życie nie jest problemem do rozwiązania, ale rzeczywistością, której trzeba doświadczyć.”
Historia o sile miłości, która wypowie wojnę każdemu, kto stanie na jej drodze.
Najwybitniejszy portrecista swoich czasów.